O pracy zdalnej słów kilka

Kiedyś luksus, dziś z powodu panującej pandemii wydaje się czymś mniej zaskakującym. Problemem można nazwać to, że Internet zalała masa artykułów pt. Jak pracować zdalnie? pisanych przez ludzi, którzy zdalnie pracują dopiero od miesiąca. Brzmi to trochę jak zapraszanie do telewizji ekspertów, którzy z tematem mają tyle wspólnego ile wyczytają na Wikipedii, a niestety wiemy, że zdarza się to dość często 😉

Praca zdalna vs. Home office

Coś co z pozoru wydaje się tym samym różni się jednak od siebie diametralnie. Wiele firm przed wprowadzeniem kwarantanny zezwalało na tzw. home office(HO), by przyciągnąć nowych pracowników, pokazać, że jest się „dobrym” pracodawcą oraz sprostać potrzebom rynkowym. Jednak ten dodatek do pracy nie wymaga od nas większego zaangażowania. Ok, ktoś w firmie musi ustawić nam potrzebne narzędzia takie jak zestawienie połączeń, dostęp do sieci VPN czy wyposażenie nas w laptopa. Czym zatem różni się praca zdalna od home office? Najważniejszymi czynnikami są dwie rzeczy:

  • Organizacja czasu pracy
  • KOMUNIKACJA

Organizacja czasu pracy to wszystkie aspekty wpływające na naszą wydajność. O ile w przypadku HO branych od czasu do czasu, nie ma to większego znaczenia, to w przypadku pracy zdalnej jest kluczowe. Pracując z domu na HO nie musimy dbać zbytnio o nasz rytm pracy, wstajemy do komputera jeszcze w piżamie oraz pozwalamy sobie na załatwienie drobnych spraw w międzyczasie. Pracując całkowicie zdalnie szybko zorientujemy się, że czas ucieka nam przez palce, a praca nie idzie do przodu, jeśli nie potrafimy się zorganizować. Wydaje się, że coś co nazywamy rutyną jest bardzo pomocne. Jak zatem dobrze zorganizować sobie naszą pracę?

Nie pracuj z łóżka! Nic tak bardziej nie rozleniwia jak miękkie łóżko oraz wygodna piżama. Skoro do normalnej pracy wstajemy i ubieramy się, bo przecież wychodzimy do ludzi, to w przypadku pracy zdalnej też powinniśmy zadbać o pierwszy punkt naszej rutyny, czyli poranna toaleta i odpowiedni ubiór. Podczas gdy w przypadku HO jednorazowe wstanie, włączenie komunikatora, jako odpowiednika odbicia się w pracy i położenie się na krótką drzemkę, może czasem wydać się dobrym rozwiązaniem, o tyle w przypadku codziennej pracy zdalnej nie zda egzaminu. Szybko uświadomimy sobie, że nasz czas nie jest z gumy i że zamiast oszczędzać go na dojazdach, tracimy go rozwlekając zadania, które nigdy się nie kończą.

Jeżeli masz problem ze skupieniem się w czasie pracy, może warto zainteresować się timetrackerem? Mnie osobiście takie narzędzie nie pomaga, ale znam bardzo dużo ludzi, którzy ustawiają sobie tryb pracy np. w stosunku 55/5: 55 minut czasu pracy, 5 minut przerwy + co 3 godziny dłuższa przerwa. Prosty mechanizm, a potrafi bardzo pomóc w skupieniu się. Nie oszukujmy się: sprawdzanie Facebooka, LinkedIn, codziennych promocji, newsów jest bardzo wciągające, gdy jednak postanowimy sobie skupić naszą całą uwagę na zadaniu w określonym czasie, to na pewno będzie lepiej. Takich narzędzi jest wiele:

Poinformuj domowników, że jesteś w domu tylko ciałem. „Wywiesisz pranie?”, „Kochanie, skoczysz do sklepu, bo właśnie skończyło się masło”, „… przecież Ty tylko siedzisz przed komputerem (pewnie grasz w gry)” 😀 Myślę, że każdy kto choć na dłużej zetknął się z tematem pracy zdalnej może wymienić swoją wersję powyższych pytań. Jesteś w pracy, nie w domu. Myślę, że bardziej rozwijać tego nie trzeba.

Czymś co zdecydowanie odróżnia pracę zdalną od HO jest komunikacja. W przypadku HO nie zależy nam by zbytnio komunikować się z zespołem – czasami im mniej tym lepiej. Zdarza się, że niektórzy decydują się na HO, żeby popracować, bo w biurze ktoś ich rozprasza. Jednak praca zdalna wykonywana codziennie, to coś innego. Mimo odległości musisz jednak komunikować się ze swoimi znajomymi z firmy. Warto rozpoczynając współpracę ustalić między sobą w jaki sposób taka komunikacja będzie się odbywać. W uproszczeniu możemy podzielić ją na synchroniczną oraz komunikację asynchroniczną. W przypadku tej drugiej nie rezygnujemy ze swobody bycia freelancerem, a ustalamy zasady, że np. druga osoba odpisze nam do n-godzin. Musimy wtedy dobrze zaplanować swoją pracę, gdyż często odpowiedzi na pytanie, które aktualnie nas nurtuje możemy otrzymać dopiero po kilku godzinach. Oczywiście postawienie na komunikację asynchroniczną nie oznacza rezygnacji z wideokonferencji. Dobrze jest czuć, że wszystkie osoby pracujące zdalnie są ze sobą w kontakcie oraz że po tej drugiej stronie też stoi człowiek 🙂

Oprócz typowej pracy zdalnej wykonywanej dla jednej firmy, są również osoby pracujące dla wielu różnych klientów. Tutaj jednak odsyłam do osobnego artykułu multitasking – jak ogarnąć wielozadaniowość w projektach.

Było by dziwne, gdybym nie wspomniał o możliwości skorzystania z coworkingu 😀 – który jest dla tych wszystkich, którzy doszli do etapu, gdzie praca zdalna przeplata się nieustannie z życiem. Sam na własnej skórze przekonałem się jak ciężko jest, pracując zdalnie, uznać, że skończyłem na dziś. Każdemu, komu praca zdalna zaczęła ciążyć lub w domu nie ma już odpowiednich warunków do skupienia się, na przykład z powodu potomka, żony, męża, psa, wiewiórki, tej muchy, którą zabiłeś 3 dni temu gazetą, a która ma nieskończoną ilość żyć, polecam coworking 😉 A jeśli chcesz sprawdzić, czy jest to dla Ciebie zapraszam na darmowy tydzień próbny oraz pyszną kawę!